Smoothie bowl ananasowo- buraczany z domową granolą i owocami. JAk wybrać dobre płatki w sklepie.
9 sierpnia, 2020
Czyli deser, który daje orzeźwienie w te letnie, upalne dni. W naszej lodówce jest teraz cały arsenał mrożonych owoców, z których czarujemy ulubione desery. Również i Was do tego namawiam, bo to najzdrowsza forma słodkości, zwłaszcza dla naszych dzieci.

Dziś na przykład powstał ten oto smoothie bolw ananasowo- buraczany oraz lody, na które musimy poczekać do jutra. Jako dodatek do deseru wykorzystaliśmy domową granolę, która świetnie zastępuje te sklepowe, przesłodzone gotowce. Generalnie, sama granola to mimo wszystko bardzo kaloryczny produkt i zdecydowanie polecałabym ją bardziej jako dodatek do deseru, niż bazę na pierwsze śniadanie. No ewentualnie, można dodać łyżkę do zwykłych płatków, aby delikatnie osłodzić i urozmaicić śniadanie.
Mimo wszystko, wiele osób sięga rankiem po gotowe musli czy granole, które są nie tylko szybkie do przygotowania, ale również smaczne. Niestety, jak wynika z analiz rynkowych większość tego typu produktów zawiera zbyt dużą ilość cukru, który oprócz krótkotrwałej dawki energii nie wnosi do śniadania nic pożytecznego. Gotowe granole są dodatkowo źródłem taniego i groźnego dla naszego serca oleju palmowego.
Na co więc zwracać uwagę przy wyborze gotowych mieszanek?
Pierwszą zasadą jest pełne ziarno, a dokładnie jak największa jego zawartość w produkcie. Przede wszystkim, dlatego, że nieoczyszczone ziarno jest źródłem węglowodanów złożonych, które łagodnie i długotrwale podnoszą poziom glukozy w organizmie, pomagając nam wytrzymać do następnego posiłku bez podjadania. Takie ziarno zawiera również dużą ilość sycącego błonnika pokarmowego, witaminy z grupy B (wspomagają proces przyswajania wiedzy) oraz składniki mineralne, takie jak cynk (prawidłowe funkcjonowanie narządów płciowych), fosfor (wchodzi w skład kości i zębów), czy potas (obniża ciśnienie krwi).
Ponadto:
*Płatki kukurydziane: Bezpieczne dla osób z celiakią, nie zawierają glutenu. Niezalecane dla cukrzyków i nadciśnieniowców, gdyż mają wysoki Indeks Glikemiczny oraz sporą zawartość soli.
*Płatki owsiane: Zalecane w nadciśnieniu i dozwolone w cukrzycy typu II, bo betaglukany zawarte w ziarnie obniżają poziom cholesterolu, a cukry złożone stabilizują poziom glukozy we krwi.
*Płatki jęczmienne: Zawierają wyjątkowo dużo błonnika (10g/100g), skutecznie zapobiegają więc zaparciom, ponadto dzięki betaglukanom, mają właściwości podobne do owsa.
*Płatki żytnie: Lignany zawarte w tym ziarnie pomagają zapobiegać chorobom układu krążenia oraz nowotworom. Zalecane w czasie odchudzania – szybko sycą i regulują przemianę materii.
*Płatki jaglane: Produkt bezglutenowy. Kwas krzemowy obecny w ziarnie działa dobroczynnie na włosy, skórę i paznokcie. Lekkostrawne – zalecane dzieciom i rekonwalescentom. Wysoki IG – uwaga cukrzycy.
*Płatki pszenne: Zalecane w dolegliwościach wątrobowych oraz w cukrzycy. Niezalecane w przypadku zespołu jelita drażliwego, ze względu na dużą zawartość nierozpuszczalnych frakcji błonnika. Mimo wszystko, warto je ograniczać, ponieważ pszenica i gluten w niej zawarty zalewa nas z każdej strony!
Kaloryczność produktu, w niektórych płatkach przekracza nawet 400kcal/100g! Zwłaszcza w przypadku musli, do których dodaje się oblepiający cukier, niezdrowe tłuszcze utwardzone oraz kandyzowane owoce. Oczywiście zdrowe musli też nie jest niskokaloryczne, ale tutaj wartość energetyczną podbijają suszone owoce, orzechy, siemię lniane, ziarna słonecznika, czyli zdrowe i pożywne dodatki. Jeśli płatki nie zawierają takich dodatków, a ich kaloryczność przekracza 360 kcal/100g to znaczy, że ich wysoka wartość energetyczna jest związana z dodatkiem bezwartościowego cukru oraz niezdrowego tłuszczu.
Zawartość cukru (również w postaci syropów glukozowo-fruktozowych), która powinna być oczywiście jak najniższa. Najbardziej przesłodzone płatki potrafią zawierać 7 łyżeczek (35g) cukru na 100 g produktu. Cukier nie spełnia w produkcie żadnej istotnej roli, producenci prześcigają się w dosypywaniu go, aby uatrakcyjnić swój produkt zwłaszcza w oczach dzieci, które kierują się głównie przyjemnością odczuwania słodkiego smaku. Pamiętajmy, że przyzwyczajając dzieci do słodkości kształtujemy ich preferencje na przyszłość!
Rodzaj owoców w płatkach ma znaczenie. Rodzynki, suszone morele ( niesiarkowane) czy jabłka, są jak najbardziej w porządku, gdyż do ich utrwalenia nie został wykorzystany cukier, a ich kaloryczność niewiele różni się od świeżego owocu (przy czym zmniejszyła się zawartość wody, więc nie można przesadzać z ich ilością). Kandyzowane owoce i suszone banany- choć ich nazwa brzmi całkiem niewinnie, ukrywają w sobie dużą ilość pustych kalorii. Podczas procesu kandyzowania owoce nasączane są cukrem, nawet w 70%! Trudno je nadal nazywać owocami. Banany suszone, często oblepione są tłuszczem roślinnym oraz cukrem, co w znaczącym stopniu zmniejsza ich wartość odżywczą, a drastycznie zwiększa wartość energetyczną.
Unikaj w płatkach innych zbędnych dodatków takich jak: konserwanty, sól, sztuczne barwniki, emulgatory oraz mleko w proszku, które obfituje w szkodliwy dla naszego serca cholesterol.
Ideałem, byłoby wykorzystywanie do śniadania płatków z pełnego ziarna np. płatków owsianych górskich i dorzucanie do nich tylko świeżych/ suszonych owoców, orzechów czy nasion. Tak jak wspomniałam, granolę traktuj raczej jako deser, bo nawet ta przygotowana w domu to spora dawka kalorii w małej objętości.
Składniki na duży słoik:
- 1,5 szklanki płatków owsianych górskich
- 1/2 szklanki ryżu preparowanego lub amarantusa ekspandowanego (lub 1/2 dodatkowej ilości płatków owsianych lub z innego zboża)
- 2 garście, 30g dowolnych orzechów np. laskowych
- 2 łyżki, 20 g maku
- 4 łyżki, 40 g nasion słonecznika
- 4 łyżki, 40 g pestek dyni
- 5 łyżek, 30 g wiórków/płatków kokosowych
- garść, 30 g żurawiny suszonej/moreli niesiarkowanych- czyli tych brzydszych:)
- 5 łyżek, 75 g syropu z agawy/ syropu klonowego/ miodu- z tym, że miód podgrzany do wysokiej temp. straci swoje zdrowotne właściwości
- 3 łyżki, 18 g rozpuszczonego oleju kokosowego/ masła klarowanego
- 3 łyżeczki kakao lub 4-5 kostek czekolady gorzkiej
- szczypta soli
- Olej kokosowy, syrop i czekoladę podgrzej (nie zagotuj) w rondelku (mieszając), aż do rozpuszczenia czekolady.
- W misce połącz płatki, amarantus, mak, nasiona i wiórki. Polej je czekoladowym syropem, dokładnie wymieszaj.
- Piekarnik nagrzej do 170 st.C, Granolę wyłóż równomiernie na blasze (na papier do pieczenia). Piecz ok. 15 minut (przemieszaj w tym czasie 2-3 razy), pod koniec pilnując czy się nie przypala. W starych piekarnikach, łatwo o przypalenie zewnętrznych części granoli. Uważaj, bo przypalona jest mało smaczna, a składników szkoda wyrzucić!
- Do stygnącej granoli dodaj pokrojoną żurawinę.
- Jeśli nie chcesz używać piekarnika, możesz podprażyć płatki, nasiona i orzechy na suchej patelni przez 3-4 minuty (cały czas mieszając drewniana/sylikonową szpatułką), dodać mak i wiórki (na kolejne 2-3 minuty), a następnie zalać czekoladowym syropem i dokładnie wymieszać. Odstawić do ostygnięcia, rozdrobnić i przechowywać w słoiku.




Smoothie bowl z burakiem:
- 1 mrożony banan
- 1/4 ugotowanego buraka
- łyżeczka soku z cytryny
- 2-3 łyżki jogurtu naturalnego/ lub kokosowego
Smoothie z ananasem:
- 1 mrożony banan
- 1/3 mrożonego ananasa
- 2-3 łyżki jogurtu naturalnego/ lub kokosowego
- łyżeczka soku z cytryny
- listek mięty
Mrożone owoce odstawiany na blat kuchenny ok. 20 minut przed przygotowaniem. Dobrze jest również mrozić owoce w plasterkach czy małych cząsteczkach, co ułatwia pracę blenderowi. Blendujemy na gładkie lody.
Smacznego!